WALHAŁŁA
(paema)
(ludziam z drennaj nervovaj
systemaj rajicca nie čytać)
IA
Narvegija, kraj moj daloki,
U hetaj sučasnaj maroki
Taboju adnoj zaraz maru,
Hladzia tut na čornyja chmary.
Na ziemlach tvajech naradziŭsia,
Zaŭsiody za mora chiliŭsia,
Drakkary kudy upłyvali,
Dzie dobyč jany zdabyvali.
Hierojaŭ tych našych sialeńniaŭ
Ź vialikim dziciačym ździŭleńniem
Tady ahladaŭ ja vačyma.
(U tym majech maraŭ pryčyna.)
Išli jany horda, a pobač
Viaźli svoj ahromnisty dobyč...
I znoŭ u pachod vychadzili,
Nadzieji u sercach budzili.
I znoŭ nie ubačyš pa hodu
(Vajennym baham na uhodu)
Jak znoŭ prypłyvuć jany moram,
Jakoje byvała i voram -
Krało karabli ŭ svajech chvalach,
Ŭ biaskoncych biaźlitasnych dalach.
Kali ž prypłyvali drakkary,
Kamuści viaźli jany kary,
Ŭsim tym, chto paśla jich spraŭlali
Paminki pa tych, chto prapali,
Pa tych kamu Wotan ’śmichnuŭsia,
Chto ŭ bojku upłyŭ - nie viarnuŭsia.
Ja maryŭ pra słavu pachodaŭ -
Pabačyć usich tych narodaŭ,
Jakich uśpiavali u sagach,
I ŭźviesić naš moc ŭ boja vahach.
O franki, lićviny i miera,
(I heta była maja viera)
Ja ŭsich vas pabju adnoj levaj,
Znasiłuju vašych k’ralevaŭ!
I jak mnie šasnaccać hod stała,
Zhadziliś, što heta nia mała,
Na bort mianie ŭziała družyna,
Rašyŭšy, što ja ŭžo mužčyna.
Ja ŭmieŭ tady dorba ŭžo dracca,
Miačom i siakieraj zmahacca;
Ŭ ciahlicach byŭ mocny davoli,
Bo trèniravàŭ jich da boli,
Kab viosły krucić pa poŭsutak -
Naš voždź byŭ da hetaha čutak.
Ja poniu toj dzień, jak upłyli.
Baćki tady gvałt narabili.
Skazaŭ jim: “Vas śmierć napuhała?
Nam jość u niabiosach Walhałła!”
Ličuŭ ja tady - tolki čerci
Admoviacca ŭ bojkie pamierci.
( Dalej )