stran_nik's Journal
 
[Most Recent Entries] [Calendar View] [Friends View]

Friday, March 18th, 2005

    Time Event
    12:52p
    ТЕНЬ (из Б.Лесьмяна)
    ТЕНЬ
    Б.Лесьмян

    Пер. с польского

    Не глядел я на солнце сквозь лён,
    Не искал я в дубраве свой сон, -
    Но увидел, как встала с земли
    Тень моя, что лежала в пыли.

    Тень прозрела и стала живой,
    Прах стряхнула с себя вековой,
    И вгляделась в минувшие дни -
    С острой саблей и в блеске брони.

    Дивный витязь вскочил на коня,
    Улыбнулся - и вскачь от меня;
    В зелень втаптывал конь на бегу
    Солнца утренний свет на лугу!

    Тень, мой всадник, куда ты спешишь?
    Может, розам войною грозишь?
    Может, в сказку нездешних сторон?
    Может, звездным блужданьям вдогон?

    «Что мне звезд над землею полёт
    И цветок, что под солнцем растёт;
    Возвращаюсь в изведанный край -
    Вспомни лесу дарованный Май!

    Вспомни: рос над долиною дуб,
    Слушал пенье заоблачных труб,
    Там, в долине, вдали от лучей,
    Был я тенью лесною твоей!

    Вспомни сонный, заброшенный сад;
    У ворот, по ту сторону хат,
    Был я, брошен на землю и тих,
    Блёклой тенью раздумий твоих!..»

    Ну так мчись же, лети, моя тень,
    Через розы - в пылающий день,
    Через белый на яблони пух -
    В темный бор, где скитался мой дух!

    Не глядел я на солнце сквозь лён,
    Не искал я в дубраве свой сон, -
    Но увидел, как в гуще ветвей
    Бог навстречу шел тени моей.

    Bolesław Leśmian
    Cień

    Anim patrzał na słońce przez lny,
    Anim chodził do boru po sny -
    Jenom widział, jak rzucony wzdłuż
    Cień mój powstał, by nie upaść już.

    Przetarł oczy i otrąsnął pył,
    Co był złoty i wiekowy był,
    W dniach zamierzchłych rozejrzał się wstecz.
    Przywdział zbroję i przypasał miecz.

    Siadł na rączy, na bułany koń,
    Uśmiechnięty cwałował przez błoń,
    Kopytami tratując na płask
    Kół słonecznych po murawie brzask!

    Dokąd zbiegłeś, konny cieniu mój?
    Czy z różami na śmiertelny bój?
    Czy do baśni niewidzialnej stąd?
    Czy w umyślny gwiazd po niebie zbłąd?

    «Ni do gwiezdnych wyżej ziemi burz,
    Ni do białych niżej słońca róż,
    Jeno pragnę powrócić w ten kraj,
    Gdzie ty byłeś - drzewom dany Maj!

    Gdzie ty byłeś - ponad jarem dąb -
    Zasłuchany w zew anielkich trąb,
    A ja - w pobok od słonecznych wrzeń. -
    W głębi jaru - twój dębowy cień!

    Gdzie ty byłeś z tamtej strony chat
    W snach zapadły, nieprzebyty sad,
    A ja - na wznak poległy u wrót -
    Twej zadumy wzór nikły i skrót!..."

    Wracaj, cieniu, konny cieniu mój,
    Poprzez kwiaty - w ten za nimi znój.
    Poprzez biały na jabłoni puch -
    W zmierzch dębowy, gdzie bywał mój duch!

    Anim patrzał na słońce przez lny,
    Anim chodził do boru po sny -
    Jenom widział, jak w wiosenny czas
    Z cieniem moim Bóg spotkał się raz...

    << Previous Day 2005/03/18
    [Calendar]
    Next Day >>

About LJ.Rossia.org